4 grudnia 2012

Wsuwka



Na białym obrusie leży czarna wsuwka
Ktoś by powiedział – wielkie Nic
Bo czyż nie znaczy tyle, co nieporządek?

On obraca wsuwkę w dłoniach i uśmiecha się
Ona o tym wie, uśmiecha się z daleka
On czasem myśli – dotykając tej zwykłej rzeczy
Dotyka ją
Ona czasem myśli – dotyka ją
Przez tą zwykłą rzecz
On nieraz spojrzy na wsuwkę i zatęskni
Widząc siebie z nią, kiedy upinała włosy
Albo z udawanym oburzeniem mówiła:
„Znowu zepsułeś mi fryzurę!”
Ona nieraz ułoży kok i zatęskni
Widząc siebie z nim, kiedy upinała włosy
Albo z błyskiem w oku śmiał się na słowa:
„Znowu zepsułeś mi fryzurę!”

Na białym obrusie leży czarna wsuwka
Ktoś by powiedział – wielkie Nic
A może znaczyć tyle, co Życie?