Oczyszczona z winy
Przez szklaną butelkę na stole
Śmieję się
Jaką piękną mam twarz
Popadło w zachwyt nawet lustro
Wczoraj jedno rozbiłam
Już o tym zapomniałam
Śmieję się
Wspaniale z lekkością myśli
Tańczę bez pary po pokoju
Lubię za niewielką cenę
W sklepie kupować szczęście
Śmieję się
Wreszcie kocham siebie
Taka miłość nigdy nie zwodzi
Jestem sobą bez ciemnych okularów
Bez wilgotnych oczu
Śmieję się
Pozamykane drzwi
Milczący telefon
Pusta lodówka
Wyrzucone wiersze
Śmieję się
Oczyszczona z siebie
Przez szklaną butelkę na stole
Śmieję się